Bą Żur, tu Mathie.

Niepoprawna tematycznie, wolna duchem grafomanka.
Wchodzę cała na czarno i robię po swojemu.
Nic nie muszę, wszystko mogę. Piszę książki.

Obraz w tle sekcji

Obraz w tle sekcji

Scribo ergo sum!

"Książę Mafii" zostanie wydany!

Za kilka miesięcy na półkach pojawi się „Książę Mafii”. Osiągnął 2.5 miliona odsłon na Wattpadzie. 



Ja tylko sprawiam wrażenie miłej. Nie lubię się dostosowywać i mam swoje oczekiwania. Nie chciałam podpisywać umowy z wydawnictwem. Ostatnio na rynku pojawiło się wiele książek z Wattpada, konkurencja jest ogromna. Najlepsze wydawnictwa wypuszczają tyle tytułów, że trudno się w nich połapać. Nie chciałam być jedną z wielu. Nie chciałam za lata pisania i budowania relacji z czytelnikami dostać jałmużnę. Satysfakcja jest ważna, radość też. Ale to nie wszystko.

Dlaczego zmieniłam zdanie?

To proste: otrzymałam ofertę, która na tę chwilę mnie zadowala. Nie mogę zdradzić szczegółów, ponieważ obowiązuje mnie umowa. Ale powiem tyle: rozmawiaj z wydawnictwem. Zadawaj pytania. Nie bój się, że z Ciebie zrezygnują, bo masz wątpliwości. Umowa musi być korzystna dla dwóch stron.

Może to wyglądać inaczej, kiedy to wydawnictwo pisze do Ciebie. Ja nie wysyłałam zapytań ani propozycji. Cieszę się, że kontakt nastąpił z ich strony. Najważniejsze miałam za sobą: zainteresowałam ich moją pracą.

Książę Mafii należy do kategorii Young Adult, co oznacza, że średnia wieku moich czytelniczek to 12-18 lat. Na polskim rynku jest sporo wydawnictw, które kierują swoje publikacje do tej grupy odbiorców. Teoretycznie powinnam z nimi współpracować, bo ich zasięg trafia tam, gdzie powinien.

Tymczasem podpisałam umowę z wydawnictwem >ZNAK<.

Jest to renomowane wydawnictwo z ugruntowaną pozycją. Ich tytuły znajdują się na listach bestsellerów Empiku, zdobywają uznanie i nagrody w prestiżowych konkursach. Są polskim dystrybutorem książek Colleen Hoover i Anny Todd („After”). Swoje powieści wydaje u nich Katarzyna Nowakowska (K. N. Haner). Mają świetny kontakt z autorem – przynajmniej w moim przypadku. Niemal na bieżąco odpisują na maile, w bardziej istotnych kwestiach dzwonią. Cierpliwie odpowiadają na wszystkie pytania (przy pierwszym kontakcie wysłałam listę dwudziestu jeden pytań, na które dostałam treściwą i satysfakcjonującą odpowiedź). Jestem debiutantką na rynku wydawniczym, ale odnoszą się do mnie z szacunkiem. To dla mnie bardzo ważne. Dostałam gwarancję partycypowania w kluczowych kwestiach dotyczących pracy nad „Księciem”. Kwestii wynagrodzenia nie poruszam, bo to dane poufne. Każdy autor ma inne warunki.

Podsumowując: jestem bardzo podekscytowana. Stworzę serię postów, by przybliżyć Wam universum serii High School Tales. Podzielę się wszystkim, co ustalę z wydawnictwem, a co dla Was może być interesujące. Jeśli zaś chcecie wiedzieć, jak wygląda współpraca z wydawnictwem, o co pytałam, co ustaliłam i jakie są kolejne kroki – dajcie znać. Chętnie podzielę się wiedzą (bez łamania zapisów umowy).






Komentarze

POZNAJMY SIĘ

POZNAJMY SIĘ
Marka osobista, pisarka, felietonistka. Kręcę słowami jak dzieci karuzelą. Pisanie traktuję poważnie, życie nieco mniej. Zostaniesz?


Polecane posty